- April, gdzieś ty się podziewała tyle czasu? Wszyscy się martwili, że tak nagle zniknęłaś. -
- Chyba mnie z kimś pomyliłeś. - udawałam głupią.
- Nie, jestem pewny. Ty jesteś April... April Smith. Nie wierzę, że mnie nie poznajesz. - chłopak chciał złapać mnie za rękę, ale szybko ją cofnęłam.
Spojrzałam w stronę Zayna, przesyłając mu wymowne spojrzenie.
- Gdzieś ty się tyle podziewała? Dziewczyno, całe Holmes Chapel Cię szuka!
- Mówię, że musiałeś mnie z kimś pomylić. Mam na imię Rachel i... po prostu to pomyłka. - chciałam wyjść, ale niebieskooki złapał mnie za ramię.
Tak, znam go. Doskonale go pamiętam. Tom to mój dawny przyjaciel. Byliśmy nierozłączni, ja i on. Znaliśmy się od dziecka, nasi rodzice także się przyjaźnili. Chodziliśmy do tej samej szkoły a Tommy był najpopularniejszym kolesiem w szkole. Wszystkie dziewczyny mi zazdrościły, że mam z nim tak bardzo dobry kontakt. Niestety, wszystko się zmieniło, kiedy nagle opuściłam moje rodzinne miasto. Zmieniłam numer, imię i nazwisko. Wyrzuciłam swoje wspomnienia, nie zabierając ich ze sobą. Teraz stoją tu , a przede mną jest koleś, który kiedyś był dla mnie najważniejszą osobą na świecie, zaraz po rodzicach. Co ja mam mu powiedzieć? Przepraszam, ale zmieniłam się w zimną sukę pozbawioną jakichkolwiek uczuć, zabiłam wiele osób a mój ojciec okazał się światowej klasy gangsterem? No błagam.
- Dlaczego to robisz? - spojrzał mi w oczy.
Zayn stał zaraz za mną, ale nie reagował. Nie chciał albo wolał zostawić tę sprawę mnie,
- April umarła. Umarła bardzo dawno temu. Nie żyje, zniknęła i nigdy nie wróci. A ty... Błagam cię. Trzymaj się ode mnie z daleka. Dla własnego dobra. Zrozum, nie jestem już tą samą osobą. Zmieniłam się. Prawdziwe życie zrobiło ze mnie kogoś INNEGO, a ja nie mogę cię narażać. Po prostu... udawaj, że nigdy mnie nie spotkałeś. Tak będzie najlepiej. - posłałam mu słaby uśmiech.
Mi samej było słabo.
- Nic z tego nie rozumiem. Zostawiłaś mnie, nie powiedziałaś słowa i po prostu zniknęłaś. Szukałem cię całe lata, a teraz gdy przypadkiem spotykam cię w kręgielni, ty dalej chcesz uciekać? April, proszę cię. Porozmawiaj ze mną. Należą mi się chyba jakieś wyjaśnienia! - krzyknął.
- Żegnaj Tommy. - lekko dotknęłam jego dłoni, kiwnęłam głową w stronę Malika i wyszliśmy.
To było straszne. Najgorsze 10 minut ostatnich dni. Znowu odezwała się druga część mnie. Tak naprawdę w głębi serca chciałam rzucić mu się na szyję błagając, żeby zabrał mnie z powrotem do domu, zaopiekował się i nigdy nie opuścił. Były to jednak uczucia tak słabe i nikłe, że szybko mnie opuściły. Zdałam sobie sprawę, że jestem tutaj i muszę dokończyć to co zaczęłam.
- Hej, wszystko ok? - mulat złapał mnie za łokieć i obrócił przodem do siebie.
- Nie widać? - warknęłam.
- Kto to był? - spytał, chodź dobrze wiedział, że to pytanie mnie zdenerwuje.
- Nikt ważny - powiedziałam, krzywiąc się. - Zresztą co cię to obchodzi?
- Obchodzi. Nie zapominaj, gdzie jesteś i dlaczego. - syknął a jego oczy stały się ciemne, prawie czarne.
- Musisz absolutnie wszystko wiedzieć? - warknęłam. - Nie mogę mieć chodź krzty życia prywatnego? Nie jestem waszą własnością, Zayn.
- Do póki nie dowieziemy cię do Harrego owszem, jesteś. - uśmiechnął się cwanie.
- Mówiłam już jak bardzo cię nienawidzę? - skrzywiłam się.
- Wiele razy.
Pocałował mnie. Długo i namiętnie. Wiedział, że tylko tak może mnie uciszyć. Nienawidziłam go, a jednocześnie mnie pociągał.
- Wracamy? - spytałam, kiedy w końcu oderwaliśmy się od siebie.
- Wracamy. - powiedział poprawiając sobie kurtkę.
Kiedy już mieliśmy wsiadać do samochodu, coś podkusiło mnie, abym się odwróciła. Zobaczyłam ja stojącego przyjaciela na środku drogi. Patrzył na mnie, a jego wzrok nie wyrażał nic. Jedyne na co było go stać, to wypowiedzenie bezszelestnego NIE ODPUSZCZĘ. Odwrócił się i poszedł w drugą stronę. Potrząsnęłam głową. Przekręciłam kluczyk w stacyjce i ruszyłam w kierunku "twierdzy" Zayna. Nie chciałam tam wracać, ale cóż. Muszę, musiałam, będę musiała, powinnam, jestem zmuszona. Kiedyś takie słowa dla mnie nie istniały. Teraz dostostosowuję swoje życie do mulata, bo dzięki temu będę mogła to wszystko w końcu zakończyć. Raz na zawsze. Kiedy dojechaliśmy na miejsce, pierwsza wysiadłam z samochodu. Zayn nie jest typem faceta, który otwiera dziewczynie drzwi. O nie. On zabiłby ją drzwiami a potem darłby mordę, że zakrwawiła mu tapicerkę.
Weszliśmy do domu, śmiejąc się z żartu Malika, dotykając się ramionami, gdzie co chwilę nasze ręce ocierały się o siebie. O sytuacji w kręgielni dawno zapomnieliśmy i nawet fakt, że znowu jestem w tej cholernej ''pułapce'' nie sprawiał, że czułam się źle. Zrzuciliśmy buty i niemal od razu oboje padliśmy na kanapę przekrzykując samych siebie.
- Zayn? - rozległo się nagle kobiece wołanie, a ja zmarszczyłam czoło. Jakim cudem wlazł tu ktoś..
- Zayn kochanie nareszcie jesteś. - w progu salonu pojawiła się wysoka, rudowłosa dziewczyna. Miała czarne skórzane spodnie, wysokie buty na koturnie i białą prześwitującą koszulkę, a pod nią oczywiście kurwa zajebiście wściekło czerwony stanik. PIĘKNIE! Przewróciłam oczami, ale nie zrobiłam nic co mogłoby wyglądać dziwnie. W szczególności w sytuacji, w której się znajdujemy. Na dodatek, jakby tego było mało, Malik w jednej chwili zrzucił mnie ze swojej klatki piersiowej i wyprostował się do pionu.
- Em? Co ty tutaj robisz?
- No jak to co? Usłyszałam, że musisz tu siedzieć z jakąś suką i ją pilnować, więc przyjechałam, żeby ci czas umilić.
- Aaaa to.. - nie dokończył, przerwałam mu, bo się we mnie aż gotowało. Że niby ja jestem suką? I powiedziała to laska co ubrana jest jak kurwa?
- Nie wiem jak ty, ale ja tu widzę tylko jedną sukę i to w dodatku z obrożą. Więc jak ten piesek ma już pana to niech się jego słucha. - wysyczałam ''komplementując'' jej skórzany ''naszyjnik'' z kolcami, który miała zapięty wokół szyi. Zerknęłam na mulata, który niemal dławił się próbując tłumić swój śmiech, potem spojrzałam na tą całą Em i już wiedziałam, że zapowiada się ciekawy pojedynek.
Rachel 1
DziwkaEmilyKtóraNazwałaMnieSukąIktoraPożałujeŻeSieUrodziła 0
Dziewczyna fuknęła, ale nie obróciła się na pięcie tak jak myślałam tylko podeszła do Malika i niemal siłą wepchnęła się na jego kolana, potem wymruczała mu ostentacyjnie do ucha jak to bardzo tęskniła i zanim ktokolwiek zdążył mrugnąć wessała się w jego twarz jak przyssawka do szyby. Prychnęłam widząc jak rudowłosa pożera głowę mulata a ten tylko siedzi i patrzy na nią szeroko otwartymi oczami. Wstałam i nie ogladając się za siebie zniknęłam w pokoju, w którym jeszcze wczoraj rano spałam z Malikiem. Teraz po całym pomieszczeniu porozrzucane były moje rzeczy. Ponownie zagotowało się we mnie. Nie myśląc nawet co robię wpadłam z powrotem do salonu. Gwałtownie zatrzymałam się nie napotykając na swojej drodze nikogo. Głośnie krzyki zaprowadziły mnie do kuchni, gdzie Malik szarpał się z rudą i cedził coś do niej przez zaciśnięte zęby. Odepchnęłam go lekko i sama zacisnęłam swoją rękę na jej ramieniu.
- Nie wiem co sobie myślałaś ruszając moje rzeczy, ale jeśli jeszcze raz dotkniesz coś co nie należy do ciebie to powyrywam ci te twoje kudły i zrobię z ciebie kukłę. Zrozumiałaś? - warknęłam, przenosząc swoje spojrzenie na rozmazaną szminkę na jej ustach. Jak ktoś tak bardzo może mnie denerwować i doprowadzać raz za razem do wkurwiania się? Puściłam ją, wiedząc że i tak mi nie odpowie. Potrząsnęłam nią dosyć mocno przez co zachwiała się, ale o dziwo ona teraz trzymała mnie w swoich objęciach.
- A ciebie nie nauczyli, że to niekulturalnie komuś przerywać? - poruszała sugestywnie brwiami a mnie aż zemdliło.
-Ach przepraszam, co wam przerwałam? Jakoś nie widać było, żebyście sie pieprzyli na stole! - krzyknęłam i wyrwałam swoją rękę. Wyszłam z tego pomieszczenia, żeby przypadkiem nie zadźgać jej jeszcze nożem. Jak ta suka zostanie z nami dłużej to przysięgam, że obetnie jej te sylikonowe cycki.
_________________________________________________________________________________
Przepraszamy ze tak długo nie było rozdziału, po prostu wszystko zwaliło nam się na głowę.
Mam prośbę, czy wszyscy którzy czytają mogą skomentować ten rozdział?
Jak oceniacie tą notkę? Jakie wrażenia? :)
Kolejny postaram się dodać w nast tyg xxxx
Ola :)
_________________________________________________________________________________
Przepraszamy ze tak długo nie było rozdziału, po prostu wszystko zwaliło nam się na głowę.
Mam prośbę, czy wszyscy którzy czytają mogą skomentować ten rozdział?
Jak oceniacie tą notkę? Jakie wrażenia? :)
Kolejny postaram się dodać w nast tyg xxxx
Ola :)
Wow wow wow! Co to się dzieje!? Rozdział nie samowity z resztą jak zawsze. Nic dodać, nic ująć. Kocham to i czekam na nexta i to szybciutko ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę weny
BadDay
Łohoho xd
OdpowiedzUsuńooo tak! uwielbiam takie sytuacje.Mam nadzieję że powyrywa jej te rude kudły haha. Serio myślałam że ją zadźga! W sumie to liczyłam na to! Opowiadanie jest boskie i mam nadzieję że kolejne rozdziały utrzymają się na tym samym poziomie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
Jestem pewna na 100% ze Rachel obetbie jej te sylikonwe cycki. Świetny rozdział
OdpowiedzUsuńSuper rozdział Olls:***
OdpowiedzUsuńSuper kocham czekam na nn
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńWow super rozdzał czkam na nexta
OdpowiedzUsuńUparcie twierdzę, ze jestem fanką tego FF i nie przepraszajcie, każdy ma swoje życie, a ja doskonale rozumiem jak czasem wszystko się zwala naraz.
OdpowiedzUsuńByłam strasznie ciekawa kto rozpoznał April/Rachel..No i to jej przyjaciel. Może być ciekawie, skoro chłopak nie zamierza odpuścić. Jezu ja się jej czasem boje, ha ha to jak potraktowała Emily..Niezły z niej numer:P
Ależ ich ciągnie do sie, bardziej niż im się wydaje:)
Pozdrawiam, rozdział bardzo fajny ;) XX
Silver
Okurczejaniemogeswietnyrozdzial !!!!!
OdpowiedzUsuńNie moge sie doczekac nastepnego :)
Kocham to fanfuction! Rozdział troche krótki , ale fajny^^
OdpowiedzUsuńDo następnwgo ;**
Uwielbiam to na 1000 rożnych sposobów<3!
OdpowiedzUsuńWiktoria
Xx
Jezu, cudowne
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz życzę weny ��❤
Jest świetna tylko ciut za krótka ( to tak na przyszłość). Ta cycata też mnie wkurwia i to porządnie. Aby ja sobie wyobrażam i juz... to pewnie przez ten kolor włosów i brak mózgu i... kurcze za dużo żeby wymieniać
OdpowiedzUsuńKocham to ! <3
OdpowiedzUsuńOMG !!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny <3
Zaje**ste!!!!! Kocham To
OdpowiedzUsuńJesteście mega!
OdpowiedzUsuńhaha uwielbiam to
OdpowiedzUsuńSassy Queen